2014-10-30
Problemy z tarczycą negatywnie wpływają na zdrowie, samopoczucie, a także jakość życia. Według endokrynologów zaburzenia czynności tego gruczołu na całym świecie ma ponad 300 mln ludzi – a nawet 50 proc. z nich o tym nie wie. Z kolei polscy specjaliści szacują, że z nieodpowiednim funkcjonowaniem tego narządu zmaga się ok. 22 proc. mieszkańców naszego kraju. Przede wszystkim są to kobiety.
Tarczyca to niewielki gruczoł położony u podstaw szyi. Produkuje ona i wydziela do krwi trzy hormony: tyroksynę (T4), trijodotyroninę (T3) oraz kalcyroninę. Mają one zapewnić prawidłowe działanie wszystkich tkanek i narządów. Już w okresie życia płodowego i przez pierwsze dwa lata po urodzeniu hormony tarczycy wpływają na rozwój mózgu. Ponadto regulują one wzrastanie i dojrzewanie. Przez całe życie mają wpływ m.in. na pracę serca, jelit, jajników, a także na procesy intelektualne czy nastrój.
Uwaga na objawy
Wyróżnić można dwa podstawowe zaburzenia funkcjonowania tarczycy – niedoczynność i nadczynność. Poza tym często występują także: wole obojętne, guzki, zapalenia oraz rak tarczycy.
Niedoczynność tarczycy, jedno z najczęściej występujących zaburzeń tego narządu, pięciokrotnie częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn. Ryzyko wystąpienia choroby wzrasta z wiekiem, jednak cierpią na nią także ludzie młodzi, a nawet dzieci. – Do niedoczynności dochodzi wtedy, gdy gruczoł nie jest w stanie wyprodukować wystarczającej ilości hormonów – mówi dr n. med. Leszek Pietz z poznańskiej Kliniki Promienistej. Ich zbyt mała ilość spowalnia metabolizm, a co za tym idzie powoduje uczucie zimna czy zmęczenie. – Osoby zmagające się z niedoczynnością często mimo racjonalnej diety i aktywności fizycznej, tyją, a także mają podwyższone ciśnienie i zwiększoną ilość cholesterolu we krwi. Ponadto do objawów choroby zalicza się: problemy z pamięcią, stany depresyjne, zaburzenia miesiączkowania, niepłodność, bóle stawów i mięśni, wypadanie włosów, suchość skóry, a także obniżenie libido – dodaje dr n. med. Leszek Pietz.
Z kolei nadczynność tarczycy, która spowodowana jest produkcją zbyt dużej ilości hormonów, dotyka ok. 2 proc. dorosłych Polaków. W przypadku tego zaburzenia zbyt duże stężenie hormonów przyspiesza metabolizm, co z kolei powoduje chudnięcie, nadmierną pobudliwość, nerwowość, niepokój czy osłabienie siły mięśni. Nieleczona nadczynność tarczycy może doprowadzić do przełomu tarczycowego, który zagraża życiu. Objawami choroby są także: przyspieszona czynność serca, wytrzeszcz oczu, drżenie rąk, uczucie osłabienia, biegunki, kłopoty ze snem, wzmożona potliwość czy rzadsze miesiączki.
Podstawowe rozpoznanie
Jeśli zaobserwujemy u siebie niepokojące objawy, które mogą wskazywać na zaburzenia pracy tarczycy trzeba zgłosić się do endokrynologa, który zdecyduje, jakie badania należy wykonać. – Diagnostykę rozpoczyna się zazwyczaj od badania krwi, które ma na celu oznaczenie poziomu TSH – hormonu wydzielanego przez przysadkę mózgową, który pobudza do pracy tarczycę. TSH powinno zawierać się pomiędzy 0,3 a 3,5 mj/l. Jeśli stężenie jest niższe od minimalnego mamy do czynienia z nadczynnością tarczycy, natomiast stężenie powyżej górnej granicy oznacza niedoczynność – mówi dr n. med. Leszek Pietz z poznańskiej Kliniki Promienistej. Jeśli wartość TSH nie mieści się w normie, bada się krew pod kątem poziomu poszczególnych hormonów tarczycy – tyroksyny (T4) i trijodotyroniny (T3). Pozwala to na dokładną ocenę zaburzeń. Potwierdzenie diagnozy można uzyskać także przez oznaczenie TRH – neurohormonu wytwarzanego przez podwzgórze, który uwalnia TSH.
Poza oznaczeniem poziomu hormonów we krwi tarczycę można zbadać również m.in. przy pomocy USG, scyntygrafii, biopsji czy też przez wykonanie rentgena klatki piersiowej.
USG tarczycy pokazuje jaka jest wielkość gruczołu i czy są w nim guzki. W ten sposób badane są także węzły chłonne. – Badanie pozwala również ocenić echogenność tarczycy. Jeśli fragment płata ma wyższą lub niższą echogenność możliwe jest wystąpienie guzków, zwapnień, torbieli lub powiększonych naczyń – mówi dr n. med. Leszek Pietz.
http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/473844,jak-dbac-o-tarczyce.html
———————————————————————————————————————————-
17.10.2014
W zdrowych piersiach zdrowy duch
Rak piersi każdego roku jest powodem ponad 88 tys. zgonów. W Polsce jest główną przyczyną śmierci kobiet przed 65. rokiem życia. Konieczne jest, byśmy uświadomiły sobie, że regularne badania profilaktyczne mogą uratować nam życie.
Przeważnie to właśnie przez zbyt późno postawioną diagnozę przegrywamy walkę z chorobą.
Rak piersi w krajach Unii Europejskiej jest diagnozowany co dwie minuty, a co 6 minut jedna z kobiet umiera z tego powodu. W Polsce choroba każdego roku wykrywana jest u ok. 14 tys. pań, a połowa z nich przegrywa walkę. Co czwarta Polka, która zachoruje na nowotwór złośliwy będzie miała właśnie raka piersi. Tym ważniejszy staje się październik – miesiąc walki z rakiem piersi, w którym w szczególny sposób pokazuje się istotę badań profilaktycznych.
Po pierwsze profilaktyka
Różowa wstążeczka, która jest symbolem walki z rakiem piersi, przez cały rok ma przypominać wszystkim kobietom, że nowotworowi można zapobiec, a także o tym, że profilaktyka, wczesne wykrycie choroby i podjęcie odpowiedniego leczenia umożliwia nawet całkowity powrót do zdrowia.
Co ważne, im stopień rozwoju nowotworu jest wyższy, tym trudniej go zwalczyć. Rak przez cały czas się rozwija. W początkowym stadium nie powoduje przerzutów i można stosunkowo najłatwiej się go pozbyć. Wraz z upływem czasu zaczyna naciekać na okoliczne tkanki, daje przerzuty do węzłów chłonnych i narządów, a szansa na pełne wyleczenie maleje.
O czym nie możemy zapominać, by zapewnić sobie bezpieczeństwo? – Niezwykle ważne jest, byśmy jak najwcześniej wyrobiły sobie nawyk samobadania piersi i wykonywały je co miesiąc, ok. 2-3 dni po miesiączce. Panie po 40. roku życia powinny pamiętać o mammografii co dwa lata, z kolei po pięćdziesiątce – raz w roku. Natomiast młodsze kobiety muszą regularnie wykonywać USG – mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. Ultrasonografii należy poddawać się już od około 20. roku życia. Ważne jest także badanie palpacyjne przeprowadzane przez lekarza podczas każdej konsultacji ginekologicznej.
Rak piersi przez długi czas może nie dawać żadnych objawów, dlatego też tak ważne są regularne kontrole. Niektóre guzy wyczuwane są jako twarde zgrubienia o nierównym brzegu, inne natomiast są miękkie i okrągłe. – Najistotniejsze jest to, by nie ignorować nawet najdrobniejszych, niepokojących zmian w wyglądzie piersi. Naszą uwagę, poza wyczuwalnymi guzkami w obrębie piersi i pach, powinny zwrócić: zaciągnięcie brodawki, opuchlizna piersi, ich ból oraz tkliwość, upławy oraz zaczerwienienia skóry – komentuje dr n. med. Zofia Mikołajewska-Fischer z Kliniki Promienistej.
Nie wywołuj wilka…
Według statystyk co ósma kobieta w ciągu swojego życia będzie zmagała się z rakiem piersi. Większość zachorowań będzie dotyczyła dojrzałych pań. Dzieje się tak, ponieważ jednym z czynników pod wpływem, których wzrasta ryzyko jest wiek – im jesteśmy starsze, tym bardziej narażone na wystąpienie choroby. U kobiet w wieku 30-40 lat ryzyko wynosi ok. 0,5 proc., natomiast w wieku 65 lat jest to już 2,5 proc.
Istnieje wiele czynników zwiększających niebezpieczeństwo. Na niektóre z nich, takie jak wiek, płeć (99 proc. zachorowań dotyczy kobiet) czy predyspozycje genetyczne nie mamy wpływu. – Musimy zdać sobie sprawę z tego, że między innymiod 10 do 30 procent wszystkich nowotworów piersi ma podłoże genetyczne – odpowiedzialne za to są dwa geny: BRCA1 i BRCA2. Współczesna medycyna umożliwia wykonywanie badań, które określają czy geny te są uszkodzone i czy pacjentka ma dziedziczne predyspozycje do zachorowania na raka piersi – komentuje doc. dr hab. n. med. Dawid Murawa. – Kobiety z odziedziczonymi mutacjami genetycznymi znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka, dlatego też muszą wcześniej rozpocząć regularne badania profilaktyczne i wykonywać je częściej – dodaje.
Co ważne, bardzo duży wpływ na zdrowie naszych piersi ma także odpowiedni styl życia. Nieracjonalna dieta, nadmierne spożywanie tłuszczów zwierzęcych, alkoholu czy też palenie papierosów mogą być przyczyną wystąpienia nowotworu. Również stres, siedzący tryb życia, brak regularnej aktywności fizycznej i nadwaga zwiększają ryzyko. Szczególnie niebezpieczny jest nadmiar kilogramów po menopauzie, ponieważ tkanka tłuszczowa produkuje estrogeny. Dodatkowo trzy razy bardziej narażone na wystąpienie raka piersi są kobiety, które nigdy nie karmiły piersią.
http://miastoiludzie.pl/2014/10/17/badanie-piersi/
—————————————————————————————————————————————————————-
2014-07-23
Szczepienie na bezpieczne wakacje
Trwa okres urlopów, wielu z nas myśli o odpoczynku i oderwaniu się od codziennych obowiązków. Zanim jednak zdecydujemy się na egzotyczną podróż musimy zadbać o swoje zdrowie i zaszczepić się, by nie przywieźć z wakacji chorobowych pamiątek.
Z danych Instytutu Turystyki wynika, że w ubiegłym roku Polacy wyjechali w 6,3 mln podróży za granicę. Niestety mniej niż jedna czwarta z nich pamiętała o szczepieniach ochronnych. Zainteresowaniem turystów cieszył się między innymi Egipt, Tunezja, Turcja czy też Kenia.
Dobry czas na profilaktykę
Statystyki pokazują, że aż 70 % turystów zwiedzających rejony międzyzwrotnikowe boryka się z biegunką podróżnych. A to tylko początek kłopotów, jakie mogą nas dopaść. Na febrę każdego roku umiera ok. 30 tys. osób. Z kolei na kleszczowe zapalenie mózgu rocznie zapada ok. 300 – 330 Polaków. Gdy wyjeżdżamy w tropikalne zakątki świata jesteśmy dużo bardziej narażeni na różnego rodzaju choroby niż podczas podróżowania w naszej strefie klimatycznej. Rozprzestrzenianiu się niebezpiecznych chorób sprzyjają warunki naturalne, sanitarne i niski poziom opieki medycznej w krajach egzotycznych. Przyczyną zachorowań może być również zakażona woda i jedzenie. Dodatkowo upał i wilgotne powietrze sprzyjają rozwijaniu się bakterii, wirusów i pasożytów. Niebezpieczne mogą się okazać także ukąszenia owadów i kontakt ze zwierzętami. Dlatego też tak istotne jest odpowiednie przygotowanie się do wyjazdu, dzięki któremu podróż przebiegnie w bezpieczny i komfortowy sposób, a ryzyko problemów zdrowotnych zostanie zminimalizowane.
Szczepienia ochronne są jednym z najskuteczniejszych sposobów zapobiegania chorobom tropikalnym. – Co ważne, ta forma profilaktyki jest bezpieczna i wykorzystuje naturalne zdolności obronne organizmu, a w wielu przypadkach zapewnia odporność na długi czas – mówi dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz z poznańskiej Kliniki Promienistej. Jednak musimy pamiętać, by odpowiednio wcześnie dowiedzieć się przed jakimi chorobami trzeba się chronić w danym rejonie świata. – Na konsultację lekarską dotyczącą bezpieczeństwa w podróży warto zgłosić się od 6 do 8 tygodni przed podróżą. Natomiast najpóźniej 4 tygodnie przed wyjazdem. Wybór szczepień uzależniony jest od trasy wycieczki, jej charakteru i obecnej sytuacji epidemiologicznej. Również ogólny stan zdrowia osoby podróżującej może sprawić, że wycieczka będzie mniej lub bardziej ryzykowna – dodaje dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz. Kobiety ciężarne i osoby przewlekle chore powinny szczególnie o siebie zadbać. Szczepienia są ważne przede wszystkim, gdy planujemy wyjazd na tereny, na których będziemy mieli duży kontakt z przyrodą.
Wiedza użyteczna
Szczepienia dla podróżujących podzielić można na obowiązkowe i zalecane. Szczepienia obowiązkowe regulowane są przez Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne Światowej Organizacji Zdrowia. Dotyczące ich szczegółowe zasady zmieniają się w zależności od bieżącej sytuacji epidemiologicznej na świecie. Dodatkowo, poszczególne kraje na podstawie własnego prawa wizowego mogą wymagać od podróżujących zaszczepienia się przeciwko kluczowym dla danego regionu schorzeniom. Do pierwszej grupy zaliczamy szczepienie przeciwko żółtej febrze, tężcowi, błonicy, polio i zakażeniom meningokokowym. – Pośród szczepień zalecanych znajduje się między innymi szczepionka przeciwko cholerze, durowi brzusznemu, kleszczowemu zapaleniu mózgu czy też wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B – mówi dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz. – Warto wiedzieć, że szczepienia obowiązkowe mają na celu przede wszystkim ochronę objętych nimi krajów i zapobieganie epidemiom, natomiast szczepienia zalecane chronią zdrowie turysty. Brak udokumentowania wymaganego szczepienia może doprowadzić do odmowy pozwolenia na wjazd do danego państwa, kwarantanny na koszt turysty lub przymusowego szczepienia za granicą. Dokumentem potwierdzającym przeprowadzenie szczepienia jest Międzynarodowa Książeczka Szczepień, która wystawiana jest w poradniach medycyny podróży i w punktach szczepień. – Gdy występują przeciwwskazania do wykonania obowiązkowego szczepienia, turysta może otrzymać zaświadczenie zwalniające z niego, które powinno zostać uznane przez służby graniczne państw objętych obowiązkiem szczepienia – zaznacza dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz z poznańskiej Kliniki Promienistej.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
—————————————————————————————————————————————————————-
2014-07-22
Antykoncepcja dostosowana do potrzeb
Obecnie na rynku medycznym dostępnych jest wiele różnych metod antykoncepcyjnych. Dzięki temu ludzie mają coraz większy wpływ na świadome planowanie rodziny. Sposoby zabezpieczające przed ciążą różnią się między sobą poziomem skuteczności, nowoczesności czy też wygodą stosowania. Jak dobrać metodę odpowiadającą naszym potrzebom i preferencjom.
Ze statystyk wynika, że tylko około 40 proc. Polek zabezpiecza się przed niechcianą ciążą. Jedynie 12 proc. kobiet sięga po tabletki hormonalne. Niestety w dalszym ciągu około 20 proc. par decyduje się na stosunek przerywany. Około 30-40 proc. ludzi będących w stałych związkach decyduje się na używanie prezerwatyw.
Dostosowany do potrzeb
Bez wątpienia najlepiej metodę antykoncepcyjną pomoże dobrać nam lekarz ginekolog. Podczas wizyty specjalista przeprowadzi badanie i wybierze sposób, który będzie dostosowany do naszego stanu zdrowia, potrzeb, stylu życia i będzie skuteczny oraz komfortowy. Organizm każdej kobiety reaguje inaczej na konkretne preparaty, dlatego też nie ma uniwersalnej metody dla wszystkich.
Wyróżnić można cztery grupy antykoncepcji: antykoncepcję chemiczną, hormonalną, mechaniczną i naturalną. Zadaniem antykoncepcji chemicznej jest unieruchomienie plemnika bez uszkodzenia materiału genetycznego, co jest ważne podczas, gdy metoda zawodzi. Niestety skuteczność tego typu środków pozostawia wiele do życzenia.
Z kolei antykoncepcja hormonalna – tabletki, plastry, zastrzyki, pierścienie czy też implanty daje nam bardzo skuteczne zabezpieczenie. – Dostępne są tabletki jedno lub dwuskładnikowe. Zawarte w nich hormony blokują owulację i zagęszczają śluz w szyjce macicy, co stanowi barierę dla plemników – mówi dr n. med. Zofia Mikołajewska-Fischer, specjalista chorób kobiecych i położnictwa z poznańskiej Kliniki Promienistej.
Skorzystać możemy także z metod mechanicznych, do których zalicza się prezerwatywy czy też wkładki wewnątrzmaciczne. Największą zaletą prezerwatyw jest to, że zabezpieczają one nie tylko przed ciążą, ale także przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Z kolei wkładki domaciczne – kształtki cieszą się wysoką skutecznością, jednak wymagają założenia w gabinecie lekarskim. – Ginekolog po uprzednim przeanalizowaniu wskazań i przeciwskazań decyduje czy ten sposób antykoncepcji jest odpowiedni dla pacjentki. Zaletą metody jest to, że nie zaburza ona gospodarki hormonalnej i nie hamuje jajeczkowania – mówi dr n. med. Natalia Fischer z Kliniki Promienistej.
Wyróżnia się także metody naturalne: kalendarzową, termiczną czy Billingsa. Trzeba jednak mieć świadomość, że są to sposoby najbardziej zawodne i wymagające dużej samodyscypliny.
Nowy sposób na bezpieczeństwo
Warto zwrócić uwagę na mało znane, ale nowoczesne i zarazem wysoce skuteczne rozwiązanie, jakim jest antykoncepcyjny implant. Mały, giętki implant umieszczony w aplikatorze wszczepia się bezpośrednio pod skórę w górnej części ramienia kobiety. – Implant powoli uwalnia etonogestrel, czyli syntetyczny hormon żeński podobny do progesteronu. Niewielka ilość hormonu stale uwalniana jest do krwiobiegu – mówi dr n. med. Natalia Fischer. – Substancja czynna zawarta w implancie działa w dwojaki sposób. Po pierwsze zapobiega uwalnianiu komórki jajowej z jajnika. Po drugie, powoduje zmiany w śluzie szyjkowym macicy, co utrudnia przedostawanie się nasienia do macicy – dodaje. Środek chroni przed ciążą przez okres trzech lat, a zaprzestanie stosowania możliwe jest w każdej chwili przez usunięcie implantu.
Zaletą metody jest fakt, że mogą ją stosować kobiety, które nie mogą przyjmować estrogenów, które zawarte są w tabletkach antykoncepcyjnych. Metoda wyróżnia się wygodą stosowania, nie trzeba bowiem, np. pamiętać o codziennym zażywaniu tabletek. Szacuje się, że skuteczność metody wynosi ponad 99 proc. Stosowanie implantu może wiązać się ze zmianami w miesiączkowaniu lub niewystępowaniu menstruacji.
– Istnieje oczywiście grupa pacjentek, która nie może pozwolić sobie za stosowanie tego typu sposobu antykoncepcji. Żylna choroba zakrzepowo-zatorowa, żółtaczka, ciężka choroba wątroby , rak piersi lub narządów rodnych wyklucza wykorzystanie metody – mówi dr n. med. Zofia Mikołajewska-Fischer, specjalista chorób kobiecych i położnictwa. Co ważne, implant powinien być zakładany i usuwany przez lekarza. – To specjalista wybierze odpowiedni czas na rozpoczęcie stosowania metody, uzależniony on będzie od indywidualnej sytuacji pacjentki – dodaje. Co ważne po usunięciu implantu płodność wraca szybko.
„Ziemia Kaliska”/
http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/465487,antykoncepcja-dostosowana-do-potrzeb.html
—————————————————————————————————————————————————————-
2014-06-10
Kleszcze na celowniku
Znieczulają naszą skórę, przez co ich ukąszenie jest dla nas bezbolesne, są w stanie wyssać niewielką ilość krwi, a mimo to mogą zafundować nam bardzo groźne problemy zdrowotne. Mowa oczywiście o kleszczach. Jak skutecznie uchronić się przed ich ugryzieniem i chorobami, które przenoszą? Co zrobić, gdy mimo profilaktyki padniemy łupem kleszcza?
Na świecie poza kleszczowym zapaleniem mózgu i boreliozą istnieje ponad 50 innych chorób przenoszonych przez kleszcze. Występują one jednak bardzo rzadko. Co ważne, w ostatnich latach liczba zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu wzrosła. W roku 2012 zanotowano 189 przypadków wystąpienia tej choroby, natomiast rok później już 225.
Rozpoznać zagrożenie
Kleszcze są aktywne od kwietnia do listopada, jednak najbardziej zagrażają nam w miesiącach letnich. Na ich ukąszenie narażeni jesteśmy nie tylko, gdy przebywamy w lasach, ale także w miejskich parkach, przydomowych ogródkach, okolicach jezior czy na łąkach. Żyją one w strefie przygruntowej, w miejscach wilgotnych i obfitych w roślinność. Znaleźć je można na spodniej stronie liści lub na gałęziach. Co ważne, łagodna zima i wilgotne lato powodują zwiększenie ich rozrodczości i zmniejszenie umieralności. Ukąszeni przez kleszcza możemy zostać już w momencie, gdy temperatura przekroczy 8 °C. Najchętniej wkłuwają się, w takie miejsca, jak głowa, uszy, przestrzeń za uszami, pachwiny, zgięcia stawów, fałdy skórne. Podczas ukąszenia kleszcze przenoszą do krwi bakterie i wirusy, które mogą wywołać, choroby, takie jak kleszczowe zapalenie mózgu i borelioza. – Borelioza z Lyme (krętkowica kleszczowa) jest przewlekłą, wielonarządową chorobą o fazowym przebiegu. W przebiegu choroby występują zmiany wielonarządowe: rumień skórny, uszkodzenie układu nerwowego, narządu ruchu i serca – mówi dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz z poznańskiej Kliniki Promienistej.
Jakie symptomy po ukąszeniu przez kleszcza powinny zwrócić naszą uwagę?
Kleszczowe zapalenie mózgu jest chorobą ośrodkowego układu nerwowego. Pierwsze objawy schorzenia pojawiają się po 7-14 dniach od ugryzienia, są mało charakterystyczne – przypominają grypę i utrzymują się około tygodnia. W kolejnej fazie schorzenia pojawiają się z kolei bóle głowy, gorączka, wymioty, nudności, utrata przytomności oraz zespół zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych lub zapalenia mózgu. Mogą także pojawić się poważne powikłania, takie jak niedowłady, depresja, zaniki mięśni lub stałe bóle głowy.
Z kolei charakterystycznym objawem boreliozy może być tzw. rumień wędrujący. – Jednak u około 30% zakażonych rumień nie występuje, a pierwszym objawem choroby bywa zmiana z grupy zmian późniejszych – dodaje dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz. Zaniepokoić nas powinny także objawy grypopodobne. Na późniejszym etapie choroby pojawia się przewlekłe zmęczenie i szybka męczliwość. Nieleczona borelioza prowadzi m.in. do poważnych problemów reumatologicznych, neurologicznych, zapalenia mięśnia sercowego czy porażenia nerwów.
Zmniejszyć ryzyko
Jak chronić się przed kleszczami? Musimy pamiętać o odpowiednim stroju. Jeśli planujemy wycieczkę na łono natury przygotujmy ubrania, które szczelnie zakryją jak największą część naszego ciała. Wybierajmy koszulki i spodnie z długimi rękawami, najlepiej zakończone ściągaczami. Konieczne jest także nakrycie głowy i zakryte buty. Po powrocie do domu ważne jest byśmy dokładnie obejrzeli całe ciało, zwracając szczególną uwagę na głowę, szyję, pachy, pachwiny czy zgięcia podkolanowe. Ubrania należy wytrzepać i wyprać. Dzięki takim zabiegom zmniejszymy ryzyko ukąszenia przez kleszcza.
Warto także zastosować repelenty – środki odstraszające. Możemy je znaleźć w aptekach i drogeriach pod postacią kremów lub aerozoli. – Nie dają one jednak 100% zabezpieczenia przed ukąszeniem, dlatego też warto zaszczepić się przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu – mówi dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz. Najlepiej zaszczepić się zimą albo wczesną wiosną, tak by zapewnić sobie ochronę od samego początku aktywności kleszczy. Szczepienie jest bardzo istotne, ponieważ kleszczowego zapalenia mózgu nie da się leczyć przyczynowo. Kompletne szczepienie składa się z trzech dawek, które podaje się regularnie w odstępie od jednego do trzech miesięcy. Zapewnia ono odporność na przynajmniej trzy lata. By zachować odporność poszczepienną po upłynięciu od trzech do pięciu lat należy przyjąć dawkę przedłużającą działanie.
Co zrobić, gdy mimo starań nie uda nam się uniknąć ukąszenia kleszcza? Gdy zauważymy kleszcza na naszym ciele musimy jak najszybciej go usunąć. – Najskuteczniejszą i najszybszą metodą usuwania kleszcza ze skóry jest wyjęcie go pęsetą lub przy pomocy grubej igły do wstrzyknięć. Po usunięciu należy odkazić miejsce ukąszenia – komentuje dr n. med. Katarzyna Hryckiewicz. Pamiętajmy również, że kleszczy nie można zgniatać, wyciskać, przypalać czy smarować tłuszczem. Miejsce po ukąszeniu należy obserwować przez następne tygodnie. Gdy zauważymy zaczerwienienie wokół wkłucia lub objawy grypopodobne należy natychmiast zgłosić się do lekarza.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
—————————————————————————————————————————————————————————–
2014-06-10
Dobra forma – czas start!
Przybyło Wam zimą parę zbędnych kilogramów? Czujecie się ociężali, a wejście po schodach jest dla Was niemałym wyzwaniem? Najwyższy czas rozpocząć przygotowania do lata i wrócić do dobrej formy. Jak skutecznie pozbyć się pozimowych mankamentów urody oraz poprawić swoją kondycję i zdrowie? Sposób jest jeden – zmiana zimowych nawyków żywieniowych i regularna aktywność fizyczna.
Jesień i zima to idealny czas na przybieranie na wadze. Według statystyk od listopada do kwietnia przeciętny Polak tyje ok. 2 kg. Przyczyną takiego stanu rzeczy (poza świątecznym i karnawałowym objadaniem się) jest zwiększona produkcja melatoniny, wzrost łaknienia i zmniejszenie aktywności fizycznej.
Fit talerze
Zastanawiacie się czy zdążycie wrócić do formy przed latem? Jeśli podejmiecie wyzwanie, odpowiednio zbilansujecie dietę i spożytkujecie energię na treningi możecie znacznie poprawić swoją kondycję i wygląd. Co ważne, głodówki i niskokaloryczne diety nie są dobrym rozwiązaniem. Wręcz przeciwnie, zwalniają one przemianę materii i uniemożliwiają schudnięcie.
Wiosenna dieta powinna dostarczać wszystkie potrzebne składniki odżywcze, oczyścić nasz organizm i polepszyć samopoczucie. Po zimowym menu, ubogim w warzywa i owoce, musimy przede wszystkim uzupełnić niedobory witamin, minerałów i mikroelementów. Dieta powinna być odpowiednio zbilansowana i pełnowartościowa. – Na naszych talerzach musi znaleźć się duża ilość świeżych warzyw i owoców, które są źródłem antyoksydantów, witamin i związków mineralnych. Wzmacniają one nasze organizmy, chronią przed wieloma chorobami, a ponadto dostarczają organizmom błonnik, który reguluje przemianę materii i wchłania toksyny – mówi dr Jolanta Nalewaj, dietetyk z poznańskiej Kliniki Promienistej. Bogate w błonnik są także produkty pełnoziarniste. Warto, więc jeść musli, które także wspomaga przemianę materii i funkcjonowanie narządów wewnętrznych.
– Należy również pamiętać o produktach mlecznych, ponieważ zawierają one wapń, który wpływa na redukcję tkanki tłuszczowej. Ponadto postawmy na chude mięso i ryby przygotowywane na parze lub pieczone w naczyniu żaroodpornym w piekarniku. Sól zastąpmy ziołami, unikniemy wtedy zatrzymywania wody w organizmie i uczucia ociężałości – komentuje dr Jolanta Nalewaj. Trzeba pamiętać również o piciu wody, co najmniej 6-8 szklanek dziennie. Warto też pić herbatę zieloną, czerwoną lub owocową.
Istotne jest, by zdrowa dieta składała się z 5 posiłków, między którymi zachowamy trzygodzinne odstępy. Jedzenie o tych samych porach ureguluje przemianę materii i uchroni nas przed podjadaniem niezdrowych przekąsek. Wraz z odejściem zimy warto ze swoich talerzy pozbyć się ciężkostrawnych, tłustych potraw. Wybierajmy warzywa, owoce, niskotłuszczowy nabiał, chude mięso, ryby i produkty pełnoziarniste.
Sport na zdrowie
Oczywiście uzupełnieniem racjonalnej diety jest regularna aktywność fizyczna. Sport połączony ze zdrową dietą zapewni nam trwałe i zadowalające efekty. Nie tylko pozbędziemy się zbędnych kilogramów, ale także uelastycznimy swoje ciało, poprawimy kondycję i stan zdrowia. Najistotniejsza dla osiągnięcia sukcesu jest systematyczność. – Na początek już 3-4 treningi w tygodniu, trwające minimum 30 minut, będą dobrym rozwiązaniem. Warto wybrać sport, który lubimy i który sprawia nam przyjemność, dzięki temu unikniemy szybkiego zniechęcenia – mówi Marcin Grześkowiak, fizjoterapeuta z poznańskiej Kliniki Promienistej.
Gdy pogoda zaczyna dopisywać należy jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu. Po zimie nasze organizmy potrzebują porządnego dotlenienia, a promienie słoneczne bardzo dobrze wpływają zarówno na nasze zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Dostarczamy wtedy witaminy D, która reguluje prace hormonalne i wpływa na naszą sylwetkę. – Regularnie uprawiany sport nie tylko poprawi wygląd naszego ciała i kondycję, ale także ureguluje przemianę materii, pozytywnie wpłynie na ogólny stan zdrowia, podniesie odporność, obniży ciśnienie krwi i wzmocni serce – mówi Marcin Grześkowiak. Ponadto podczas wysiłku uwalniana jest serotonina – hormon szczęścia, dzięki czemu polepszy się nasze samopoczucie, zrelaksujemy się i odprężymy. Warto, więc zamienić samochód na rower, wolny czas spędzać na długich spacerach, uprawiać jogging, chodzić na basen czy siłownię. Regularna aktywność uelastyczni nasze mięśnie, wzmocni stawy i zapewni zastrzyk energii.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
http://zdrowie.wp.pl/fitness/na-sportowo/art232,dobra-forma-czas-start.html
—————————————————————————————————————————————————————–
2014-05-19
Kręgosłup w dobrej formie
Trudności podczas pochylania się, wstawania z łóżka, siedzenia, a nawet oddychania – bóle kręgosłupa znacznie utrudniają codzienne funkcjonowanie. Niestety na tego typu dolegliwości uskarża się bardzo duża liczba osób. Przyczyn bólów pleców jest wiele – od nieprawidłowej postawy, przez wady wrodzone, po urazy czy stany zapalne. Jak skutecznie radzić sobie z tym problemem zdrowotnym i pozbyć się codziennego bolesnego dyskomfortu?
Z danych statystycznych wynika, że ból kręgosłupa jest drugim co do częstotliwości występowania bólem. Ok. 30-40% pacjentów zgłaszających się do ortopedy uskarża się na problemy z krzyżem. Natomiast według sondażu TNS Pentor, ponad połowa ankietowanych Polaków cierpi z powodu bólu kręgosłupa, a co szósty badany stwierdził, że dolegliwości te odczuwa bardzo często.
Bolesne przyczyny. Kręgosłup podtrzymuje ciało człowieka w pozycji wyprostowanej, a także odpowiada za jego sprawność i elastyczność. Zbudowany jest z 32-34 kręgów (kręgi szyjne, piersiowe, lędźwiowe, krzyżowe) tworzących kość krzyżową i 3-5 kręgów guzicznych, które składają się na kość ogonową.
– Kręgosłup jest skomplikowaną strukturą biomechaniczną złożoną z trzonów kręgowych, połączonych krążkami oraz stawami międzykręgowymi, więzadeł rozpiętych między nimi oraz mięśni głębokich, wpływających na jego stabilność, a także powierzchownych, umożliwiających wykonywanie ruchów – mówi Marcin Grześkowiak, fizjoterapeuta z poznańskiej Kliniki Promienistej. – Podstawowym elementem profilaktyki i leczenia bólów pleców jest dbanie o jak najlepszą kondycję wszystkich tych elementów, a w szczególności mięśni głębokich.
Lekarze oceniają, że nawet 90% ludzi przynajmniej raz w życiu uskarża się na problemy z kręgosłupem. Do najpowszechniejszych przyczyn bólów pleców zalicza się nieprawidłową postawę ciała, brak aktywności fizycznej, siedzący tryb życia oraz nadmierny wysiłek fizyczny. Dodatkowo, osłabione mięśnie grzbietu są podatne na wzmożone napięcie i nieodpowiednie obciążenia, np. podczas pracy przy komputerze. Na dolegliwości bólowe szczególnie podatne są dzieci w okresie intensywnego wzrostu, osoby otyłe, spędzające dużo czasu w pozycji siedzącej lub stojącej, a także będące pod wpływem długotrwałego stresu oraz kobiety ciężarne. – Niespecyficzny ból kręgosłupa jest konsekwencją kumulacji wielu nieprawidłowych bodźców w ciągu życia. Najczęściej jest wyzwalany przez pojedynczy bodziec (np. stres, nagły skłon lub obrót) w momencie, gdy możliwości adaptacyjne kręgosłupa zostają przekroczone – mówi Marcin Grześkowiak. Ból może być również wynikiem wad wrodzonych, urazów i stanów zapalnych. Przewlekłe problemy bólowe pleców spowodowane mogą być chorobami zwyrodnieniowymi kręgosłupa, dyskopatią, chorobami narządów wewnętrznych, osteoporozą czy nowotworami.
Kręgosłup bez bólu. By zadbać o kondycję swojego kręgosłupa należy regularnie ćwiczyć, pamiętać o odpowiedniej wadze ciała i prawidłowej postawie. Jeśli przez długi czas przebywamy w pozycji siedzącej, powinniśmy regularnie robić kilkuminutowe przerwy, tak by pozbyć się ucisku, który powstaje przy takim ułożeniu ciała. Ważne jest również dbanie o odpowiednią pozycję podczas snu.
Kiedy dopada nas ból pleców często sięgamy po maści i tabletki przeciwbólowe, trzeba jednak uświadomić sobie, że środki farmakologiczne przynoszą tylko doraźne efekty. Jak w takim razie poradzić sobie z uciążliwych bólem? Jednym ze sposobów jest ostrzykiwanie stawów i korzeni nerwowych. – Zabieg przeprowadza się pod kontrolą aparatu RTG z możliwością podglądu na żywo, w ten sposób lokalizuje się potencjalne miejsce powstawania bólu, wprowadza się w nie igłę i podaje mieszaninę środka znieczulającego oraz leku o działaniu przeciwzapalnym i przeciwobrzękowym. Podanie leku przeciwzapalnego na długi czas zmniejsza dolegliwości bólowe – mówi Marcin Grześkowiak. Pacjenci mają do dyspozycji również bardziej zaawansowane techniki z zakresu chirurgii małoinwazyjnej, takie jak ablacja prądem wysokiej częstotliwości (RFA) oraz krioablacja. Na problemy z kręgosłupem dobrym sposobem jest także wertebroplastyka, która polega na wprowadzeniu pod kontrolą RTG specjalnego cementu kostnego do złamanego trzonu, miejsca zmienionego chorobowo. – Wstrzyknięcie cementu powoduje usztywnienie i wzmocnienie struktury kręgu. Zabieg przeprowadza się w znieczuleniu miejscowym. Wymaga on minimalnej interwencji chirurgicznej, łagodzi, a czasem całkowicie usuwa ból – dodaje Marcin Grześkowiak, fizjoterapeuta z Kliniki Promienistej. Dobrym rozwiązaniem dla osób borykających się z bólami pleców jest także korzystanie z pomocy wykwalifikowanego fizjoterapeuty. Po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu i badania specjalista dobierze terapię odpowiednią do stanu zdrowia pacjenta. Właściwy program ćwiczeń oraz masaży wykonywany w gabinecie terapii manualnej i rehabilitacji skutecznie leczy zespoły bólowe w obrębie kręgosłupa.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
————————————————————————————————————————————————————–
2014-04-25
Świadoma mama – zdrowe dziecko
Ciąża to nie tylko czas nieopisanej radości i oczekiwania na narodzenie nowego członka rodziny, ale przede wszystkim okres, w którym każda kobieta powinna wykazać się ogromną odpowiedzialnością i świadomością. By zadbać o bezpieczeństwo i zdrowie swoje i swojego dziecka, kobiety ciężarne muszą pamiętać o kalendarzu badań prenatalnych, zdrowym odżywianiu i aktywności fizycznej. Każde badanie, które ma ocenić stan zdrowia maluszka, gdy jest on jeszcze w łonie matki, można nazwać prenatalnym, czyli wykonywanym przed urodzeniem. W prawidłowo przebiegającej ciąży zdrowie ciężarnej i jej dziecka powinno być kontrolowane przez położnika około 10-15 razy.
Jednym z podstawowych badań prenatalnych jest USG. Nie wiąże się ono z żadnym ryzykiem. Kobieta ciężarna powinna je wykonać co najmniej cztery razy. Po raz pierwszy – do dziesiątego tygodnia ciąży. Badanie potwierdza ciążę, informuje o ilości zarodków i określa rozwój dziecka.
Teoretycznie każda ciężarna kobieta obciążona jest ryzykiem urodzenia dziecka z zespołem Downa lub innymi nieprawidłowościami. Ryzyko to zwiększa się wraz z wiekiem matki, dlatego też tak istotne jest kolejne badanie USG, które robi się pomiędzy 11 a 14 tygodniem ciąży.
– Dokonuje się wtedy pomiaru przestrzeni z płynem za karkiem płodu tzw. przezierności karkowej. Dzieci w tym okresie mają w tym miejscu niewielką ilość płynu. Natomiast u dzieci m.in. z zespołem Downa, zespołem Turnera czy też z wrodzonymi wadami serca przestrzeń ta jest poszerzona – mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej.
Ustala się przewidywany termin porodu, sprawdza czy dziecko rozwija się prawidłowo, ocenia się czynność serca i obecność kości nosowej. W przypadku podejrzeń nieprawidłowości ocenia się także przepływ krwi przez zastawkę trójdzielną i przez przewód żylny.
– Brak kości nosowej w tym okresie ciąży to cecha charakterystyczna dzieci z zespołem Downa – komentuje dr n. med. Natalia Fischer.
Ultrasonografię wykonywaną między 11 a 14 tygodniem ciąży należy uzupełnić badaniem krwi matki w kierunku wad uwarunkowanych genetycznie.
– Test PAPP-A, w którym oznacza się białko i hormon bHCG pozwala na określenie ryzyka wystąpienia u dziecka zespołu Edwardsa, Patau, Tunera oraz Downa – mówi dr n. med. Natalia Fischer.
Jeśli połączymy badanie tych parametrów z badaniem USG, w którym ocenia się przezierność karku i obecność kości nosowej, możemy osiągnąć 95 proc. współczynnik wykrywalności wad genetycznych.
Po raz kolejny o badaniu USG ciężarna powinna pamiętać między 18 a 23 tygodniem ciąży.
– Jest to czas, w którym wyklucza się lub rozpoznaje defekty w budowie płodu, np. rozszczep kręgosłupa czy podniebienia. Dokładnie bada się mózg, ocenia serce, kręgosłup, kończyny, twarz, narządy klatki piersiowej i jamy brzusznej dziecka – dodaje dr n. med. Natalia Fischer. Możliwe jest wtedy również rozpoznanie płci. Podczas czwartego badania, około 30 tygodnia, dokładnie mierzy się poszczególne części ciała dziecka, szacuje się jego wagę, bada ruchy, ocenia budowę narządów wewnętrznych.
Zazwyczaj ciężarna ogląda swojego potomka na obrazie dwuwymiarowym, który jest dla niej niezbyt czytelny. Jednak najnowocześniejszy sprzęt umożliwia uzyskanie obrazu trójwymiarowego 3D, a nawet 4D – trójwymiarowego w ruchu. Zdjęcia z takiego badania są niezwykle wyraźne, realistyczne i można odnieść wrażenie, że kamera znajduje się w brzuchu.
– Badanie 3D i 4D nie tylko pozwala przyszłej mamie dobrze obejrzeć swoje dziecko, ale przede wszystkim ułatwia potwierdzenie obecności wad wrodzonych i cech nieprawidłowych – mówi dr n. med. Natalia Fischer.
Dla ciąży podwyższonego ryzyka stosuje się badanie dopplerowskie – bardzo czułą metodę oceny przepływów w naczyniach matki i dziecka. Badanie pozwala ocenić ukrwienie poszczególnych struktur płodu oraz zbadać przepływy w małych naczyniach niewidocznych podczas standardowego USG. Istotnym badaniem podczas ciąży jest również kardiotokografia (KTG), dzięki której możliwe jest monitorowanie czynności serca nienarodzonego jeszcze dziecka z jednoczesnym zapisem czynności skurczowej macicy.
– Wykonuje się je pod koniec ciąży i podczas porodu, by wiedzieć w jakim stanie jest dziecko i by móc w razie zagrożenia jak najszybciej zareagować – dodaje dr n. med. Natalia Fischer.
Wynik badania przedstawia się za pomocą dwóch różnych wykresów. Na ich podstawie lekarz może wyciągnąć wnioski dotyczące bezpieczeństwa dziecka i stopnia jego zaopatrzenia w tlen. Co ważne, badanie jest bezbolesne i proste w wykonaniu. Za niepokojący przyjmuje się wynik, na którym zarejestrowano częstotliwość uderzeń serca niższą niż 100 i wyższą niż 170 uderzeń na minutę, a także wykres, który przyjmuje cały czas taki sam kształt bez widocznych wychyleń.
http://www.codziennypoznan.pl/swiadoma-mama-zdrowe-dziecko,11634,38,akt.html#.VAycCVffxgg
——————————————————————————————————————————————————————–
2014-04-16
Świadome i bezpieczne
W krajach Unii Europejskiej co dwie minuty diagnozowany jest u kobiet rak piersi, co sześć minut jedna z nich umiera. W Polsce choroba ta wykrywana jest u ponad 14 tys. pań, a połowa z nich przegrywa z nowotworem. Z kolei na raka szyjki macicy rocznie zapada ok. 4 tys. Polek i również blisko połowa z nich przegrywa walkę o życie.
Z rakiem piersi i szyjki macicy walczy ogromna ilość kobiet. Choroba przeważnie jest zbyt późno wykrywana, przez co statystyki są tak niepokojące. Z danych wynika, że co 12 Polka zachoruje na raka piersi, a każdego roku na świecie ponad 500 tys. pań musi mierzyć się z rakiem szyjki macicy. Trzeba jednak uświadomić sobie, że między innymi przed tymi chorobami można się uchronić lub je zwalczyć. Jedynym skutecznym sposobem są regularne badania profilaktyczne, dlatego też tak ważna jest walka o świadomość kobiet.
Profilaktyczna minimalizacja ryzyka. Ryzyko zachorowania na raka piersi wzrasta pod wpływem wielu czynników. Podstawowymi są: wiek – im kobieta starsza, tym bardziej narażona na wystąpienie choroby, predyspozycje genetyczne oraz płeć (99 proc. zachorowań dotyczy kobiet). Duży wpływ na zdrowie piersi ma również styl życia. Nieodpowiednia dieta, otyłość, stres, palenie papierosów czy nadużywanie alkoholu mogą być przyczyną wystąpienia nowotworu. Co ciekawe, kobiety, które nigdy nie karmiły piersią są trzy razy bardziej narażone na raka piersi.
W związku z tym, że profilaktyka, wczesne wykrycie choroby i rozpoczęcie leczenia umożliwia nawet całkowity powrót do zdrowia niezmiernie istotne jest, by kobiety jak najwcześniej wyrobiły w sobie nawyk samobadania piersi i wykonywały je raz w miesiącu. – Wszystkie panie po 40. roku życia powinny wykonywać mammografię co dwa lata, po pięćdziesiątce – raz w roku, z kolei młodsze – badanie USG i jako badanie uzupełniające mammografię. USG warto wykonywać już od około 20. roku życia – mówi dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. Nie można również zapominać o badaniu piersi wykonywanym przez lekarza przy każdej konsultacji ginekologicznej. – Od 10 do 30 procent nowotworów piersi ma podłoże genetyczne. Wiadomo, że za to schorzenie odpowiedzialne są dwa geny: BRCA1 i BRCA2. Obecnie możliwe jest wykonywanie badań, które określają czy geny są uszkodzone i tym samym czy kobieta ma dziedziczną predyspozycję do raka piersi – dodaje dr n. med. Natalia Fischer. Dość kontrowersyjnym, ale skutecznym sposobem na uniknięcie raka w takiej sytuacji jest profilaktyczna mastektomia. Co ważne, pacjentki z odziedziczonymi mutacjami genetycznymi powinny wcześniej rozpocząć regularne badania piersi i wykonywać je częściej.
Sposoby walki. Chirurgia, radioterapia i chemioterapia dają szanse na zwolnienie postępu choroby, a nawet na całkowite wyleczenie. Od stopnia zaawansowania nowotworu, wieku i stanu ogólnego pacjentki, a także chorób współistniejących uzależniony jest wybór sposobu walki z chorobą. Operacja chirurgiczna, podczas której usuwany jest guz to podstawowa metoda leczenia raka piersi. – Gdy guz jest duży, umiejscowiony za brodawką lub rozwija się jednocześnie kilka ognisk raka w jednej piersi, konieczna staje się mastektomia, czyli całkowita amputacja. W niektórych przypadkach podczas mastektomii usuwa się także węzły chłonne, ponieważ mogą one być źródłem nawrotów choroby – mówi dr hab. n. med. Dawid Murawa z Kliniki Promienistej i Wielkopolskiego Centrum Onkologicznego.
Po usunięciu piersi, kobiety borykają się zazwyczaj z poważnym problemem braku samoakceptacji. Pozbawione atrybutu kobiecości czują się nieatrakcyjne i „gorsze”. Stan ten często prowadzi do depresji, dlatego też tak ważna jest możliwość rekonstrukcji piersi po jej uprzednim usunięciu. Rekonstrukcja piersi możliwa jest nawet kilka lat po amputacji. Możliwa jest także operacja usunięcia piersi połączona z jej rekonstrukcją. Rekonstrukcja podczas mastektomii daje kobiecie komfort i minimalizuje ból. – Dzięki temu rozwiązaniu kobieta tylko raz poddawana jest narkozie, operacji, rekonwalescencji i co bardzo ważne – unika traumy związanej z brakiem piersi – mówi dr n. med. Marek Budner, chirurg, onkolog, konsultant poznańskiej Kliniki Promienistej. Wybór sposobu rekonstrukcji zależy od wielu czynników, m.in. zaawansowania procesu nowotworowego, stanu zdrowia kobiety, proporcji i budowy ciała, rozmiaru piersi, ilości pozostałych po mastektomii tkanek, a także od stylu życia pacjentki i jej preferencji.
Czas na badania. Dbając o zdrowie nie można ograniczyć się jedynie do profilaktyki raka piersi, należy mieć świadomość także innych niebezpieczeństw i w porę im przeciwdziałać. Rak szyjki macicy jest drugim co do częstości występowania nowotworem kobiecym. Najczęściej zapadają na niego panie między 25 a 35 rokiem życia. Problem ten dotyczy ok. 1,4 mln kobiet na świecie. Choroba rozwija się przeciętnie od 3 do 10 lat i przez długi czas nie daje konkretnych objawów. Najwcześniejsze symptomy można zdiagnozować przez badanie cytologiczne. Wyraźne objawy pojawiają się przeważnie w późniejszym stadium choroby. Może to być: nietypowe krwawienie międzymiesiączkowe, ból podbrzusza, wydłużenie miesiączki czy niepokojące upławy.
– Za powstawanie raka szyjki macicy odpowiedzialne są niektóre typy wirusa brodawczaka ludzkiego – HPV. Na rozwój choroby ma wpływ wiele czynników. Wzrost ryzyka spowodowany jest przez przewlekłe zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego, wczesne rozpoczęcie życia seksualnego, częste zmiany partnerów, a także przez zakażenia chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz palenie tytoniu – mówi dr n. med. Natalia Fischer. Najskuteczniejszym sposobem przeciwdziałania rozwojowi choroby jest profilaktyka i regularne badania. Konieczne jest systematyczne kontrolowanie stanu zdrowia. Nie można także ignorować stanów zapalnych. Im wcześniej choroba zostanie wykryta, tym łatwiej będzie ją pokonać. – Podstawowym badaniem szyjki macicy jest cytologia. Pozwala ona wykryć nieprawidłowości i zmiany komórkowe, a co za tym idzie wykryć przedinwazyjne stadium raka – mówi dr n. med. Natalia Fischer. Sposobem na wygraną z rakiem jest także wykonywanie testów DNA HPV. Badanie wykrywa obecność wirusów odpowiedzialnych za rozwój choroby. – By zabezpieczyć swoje zdrowie warto również wykonywać kolposkopię, czyli bezbolesne badanie polegające na oglądaniu narządów rodnych przy użyciu powiększającego urządzenia optycznego. Badanie pozwala na wykrycie stanów przedrakowych i raka szyjki macicy – dodaje dr n. med. Natalia Fischer z poznańskiej Kliniki Promienistej. Brak niepokojących objawów nie zwalnia z regularnych wizyt u lekarza. Profilaktyka to najskuteczniejszy sposób na uniknięcie choroby, dlatego też warto świadomie dbać o swoje bezpieczeństwo.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
http://zdrowie.wp.pl/zdrowie/wirtualny-poradnik/art1300,swiadome-i-bezpieczne.html
—————————————————————————————————————————————————————–
2014-01-30
Z roku na rok wzrasta ilość miłośników sportów zimowych. Niestety proporcjonalnie rośnie także liczba osób, które borykają się z posezonowymi kontuzjami. Co prawda sprzęt sportowy jest coraz lepszy, a stoki coraz lepiej przygotowane, dzięki czemu białe szaleństwo jest bezpieczniejsze niż kiedyś, jednak urazów nie da się uniknąć. Nieodpowiednia technika jazdy, złe przygotowanie ogólne i niewłaściwy ekwipunek prowadzą do bolesnych uszczerbków na zdrowiu. Podczas uprawiania sportów zimowych najbardziej narażone na urazy są kolana. Ich kontuzje stanowią ok. 40% wszystkich narciarskich problemów zdrowotnych.
Bezpiecznie na start
Pośród najczęstszych urazów na stoku wyróżnić można uszkodzenia ścięgien, więzadeł, skręcenia i zwichnięcia stawów, a także złamania kości oraz stłuczenia. Najczęstszymi narciarskimi kontuzjami są urazy kolan. Snowboardziści z kolei narażeni są na problemy z barkami i nadgarstkami. Na szczęście poważne urazy kręgosłupa u narciarzy występują stosunkowo rzadko. Zazwyczaj są to nadciągnięcia mięśni lub ich stłuczenia.
Jedną z głównych przyczyn kontuzji na stokach jest jazda dzieci i osób początkujących bez nadzoru (ok. 45%) – wprowadza to na trasie duży chaos. Spore niebezpieczeństwo powoduje także niewystarczające przygotowanie zimowych sportowców do sezonu. Ryzyko zwiększa się również, gdy prędkość jazdy nie jest dostosowana do warunków śniegowych panujących na stoku i do warunków atmosferycznych. Równie ważna jest technika jazdy, tłok na stoku oraz odpowiedni dobór sprzętu i jego przygotowanie. Warto zdać sobie sprawę z tego, że tylko na 20-30% czynników powodujących urazy podczas uprawiania sportów zimowych nie mamy wpływu.
– Dlatego też, żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia kontuzji, zanim staniemy na stoku powinniśmy co najmniej przez dwa miesiące regularnie trenować. Popracować nad siłą i elastycznością swoich mięśni prostujących i zginających kolano, mięśni łydek, mięśni pośladkowych i przykręgosłupowych – mówi dr Radosław Stempin z poznańskiej Kliniki Promienistej. Ważne są także ćwiczenia poprawiające koordynację. Najlepiej jednak przez cały rok dbać o swoją formę, regularnie uprawiając sport. – Warto też pamiętać o odpowiedniej diecie, zawierającej substraty tworzące chrząstkę stawową, ścięgna i mięśnie, a więc to co odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie stawów. W menu powinien znaleźć się nabiał, tłuste ryby, warzywa, owoce, a także produkty pełnoziarniste – dodaje dr Radosław Stempin.
Powrót do sprawności
Szereg kontuzji, które mogą dotknąć miłośników sportów zimowych jest długi. Jednak najbardziej narażone na niebezpieczeństwo, szczególnie u narciarzy, są kolana. – Podczas jazdy na nartach stopa jest ustabilizowana w bucie, dlatego też staw kolanowy narażony jest na działanie sił skrętnych, co prowadzi najczęściej do uszkodzeń więzadła krzyżowego przedniego (ACL), więzadła pobocznego przyśrodkowego i łąkotki przyśrodkowej. Może także dojść do uszkodzenia łąkotki bocznej, więzadła krzyżowego tylnego, więzadła pobocznego strzałkowego, ścięgien mięśni zginaczy stawu kolanowego lub mięśnia czworogłowego uda – mówi dr Radosław Stempin.
Kolano jest największym stawem, łączy długie dźwignie kości udowej i piszczelowej. Wewnątrz stawu znajdują się dwa więzadła krzyżowe. Przednie hamuje ruch piszczeli ku przodowi i tylne – uniemożliwia jej przesunięcie ku tyłowi. Pozwalają one na prawidłowe funkcjonowanie łąkotek i chrząstki. Więzadła idealnie kontrolują wszystkie ruchy zachodzące w kolanie. To one powodują, że chód jest płynny, a poszczególne części składowe kolana nie ulegają przedwczesnemu zużyciu.
W przypadku zerwania więzadła krzyżowego przedniego wybór leczenia jest zależny od kilku czynników. – Część osób nie wymaga leczenia operacyjnego. Jeśli nie ma objawów niestabilności kolana, pacjent prowadzi mało aktywny tryb życia, ma chorobę zwyrodnieniową kolana lub jest w podeszłym wieku rezygnuje się z operacji – mówi dr Radosław Stempin z poznańskiej Kliniki Promienistej. – Wówczas zaleca się rehabilitację pod okiem wykwalifikowanego fizjoterapeuty. Zabieg rekonstrukcji więzadła wykonuje się, gdy dochodzi do niestabilności, która utrudnia codzienne funkcjonowanie, a szczególnie w przypadkach, gdy osobie dotkniętej urazem zależy na aktywnym uprawianiu sportu. – Podczas operacji odtwarza się zerwane więzadło, co zapobiega uszkodzeniom innych struktur wewnętrznych kolana, łąkotek czy chrząstki stawowej. Do rekonstrukcji można wykorzystać więzadło lub ścięgno pacjenta, materiał uzyskany od dawcy z banku tkanek ludzkich lub tworzywa sztuczne – mówi dr Stempin.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
http://modanaurode.pl/html/zdrowe_kolana_zabieg_rekonstru.html
—————————————————————————————————————————————————————–
2014-01-02
Piękno kontrolowane
Rozpowszechniony w dzisiejszych czasach kult zdrowego i pięknego ciała powoduje, że coraz więcej pacjentów decyduje się na operacje plastyczne. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni chcą zmieniać swój wygląd, zbliżać się do ideału i obowiązującego kanonu urody. Jednym z atrybutów kobiecości z pewnością są piersi, dlatego też dla poczucia własnego piękna wiele pań postanawia operacyjnie poprawić ich wielkość, kształt, proporcje czy też profil. Na całym świecie rocznie około 15 milionów ludzi poddaje się operacjom piersi. Pierwsze miejsce na liście najczęściej wykonywanych zabiegów chirurgii plastycznej zajmuje ich powiększanie, ale oczywiście możliwe jest także poprawienie innych mankamentów biustu. Najwięcej tego typu operacji przeprowadza się w USA, Meksyku i Brazylii.
Powiększanie bez tajemnic
Piękny udoskonalony wygląd często dla kobiet jest drogą do samoakceptacji i podniesienia samooceny. W poprawionym wizerunku upatrują także źródło swojego sukcesu w znalezieniu odpowiedniego partnera czy też pracy. Dodatkowo apetyt na korygowanie urody zwiększają media pokazujące idealnie wyglądające gwiazdy, a także programy reality show na temat klinik chirurgii plastycznej. Nie można jednak zapominać, że decyzja o operacji plastycznej musi zostać dobrze przemyślana.
Zabieg powiększania piersi w większości przypadków ma na celu zwiększenie rozmiaru małych lub niedorozwiniętych piersi, jednakże operacja pozwala również przywrócić wygląd biustu sprzed okresu ciąży czy karmienia. Przed zaplanowaniem operacji konieczne jest dokładne sprawdzenie stanu zdrowia, kwalifikowane są jedynie pacjentki z dobrymi wynikami. – Ważne jest również, by chirurg zadbał o to, żeby decydująca się na zabieg kobieta była dobrze poinformowana i świadoma tego jak przebiega operacja, jakie jest ryzyko z nią związane oraz jak wygląda okres rekonwalescencji – mówi dr n. med. Marek Budner, wybitny specjalista, chirurg onkolog z Centrum Leczenia Raka Piersi Helios w Bad Saarow pod Berlinem, który jest konsultantem poznańskiej Kliniki Promienistej. – Po dokładnej analizie badań, wywiadzie lekarskim, ocenie budowy anatomicznej piersi i wykonaniu pomiarów, chirurg razem z pacjentką podejmuje decyzję dotyczącą wielkości i kształtu piersi. Ponadto, w zależności od budowy fizycznej, specjalista ustala także, gdzie dokładnie umiejscowione będą implanty. Mogą one być umieszczone częściowo lub całkowicie pod mięśniem piersiowym większym lub nad mięśniem, pod tkanką gruczołową – dodaje dr n. med. Marek Budner. Istnieją różne rodzaje implantów. Tworząca je silikonowa torebka może być wypełniona żelem silikonowym lub roztworem soli fizjologicznej. Są one również zróżnicowane pod względem kształtów i rozmiarów. Wybrać można implanty okrągłe, które powodują efekt pełności biustu lub anatomiczne – przypominające kroplę łzy, które odzwierciedlają naturalny profil piersi.
Zdrowy rozmiar
Zarówno zbyt małe, jak i zbyt duże piersi mogą być powodem kompleksów i dyskomfortu. -Zbyt duże piersi niosą za sobą przeważnie problemy zdrowotne – nadmiernie obciążają kręgosłup, powodują bóle pleców, ramion, kończyn górnych, deformację klatki piersiowej i popiersia. Zabieg zmniejszenia piersi pozwala na zminimalizowanie lub całkowite usunięcie dolegliwości. Znikają także problemy skórne wywołane przez opadanie piersi – mówi dr n. med. Marek Budner. Skutkuje to poprawą zdrowia, samopoczucia i wyglądu. Tak jak przed powiększaniem, tak i przed pomniejszaniem piersi niezbędne jest określenie stanu zdrowia pacjentki oraz poznanie jej oczekiwań. Ocenia się również elastyczność skóry, a także kontroluje kształt klatki piersiowej i umiejscowienie piersi. Operacja przebiega w znieczuleniu ogólnym. – Przed zabiegiem piersi zostają dokładnie zmierzone, a przebieg nacięć rysuje się na skórze. Na podstawie rysunku usuwa się fragmenty skóry, trzony gruczołu sutkowego oraz tkanki tłuszczowej. Podczas zabiegu próbuje się dopasować kształt i wielkość obu piersi do siebie i pozostawić jak najmniej blizn – mówi dr n. med. Marek Budner konsultant Kliniki Promienistej w Poznaniu.
W Polsce statystyki dotyczące operacji plastycznych piersi nie są prowadzone, jednak ocenia się, że około 7 tys. Polek rocznie decyduje się na takie zabiegi. Dla wielu kobiet doskonalszy wygląd równa się z poprawą samopoczucia i odczuwaniem sporej satysfakcji osobistej, dlatego też korzystają one nie tylko z możliwości powiększenia czy pomniejszenia piersi, ale także decydują się na skorygowanie obwisłości, kształtu i jędrności piersi, poprawienie położenia i wielkości brodawek, usunięcie nadmiaru skóry czy też niedoskonałości.
Alternatywą do implantów jest przeszczep tłuszczu
http://www.ok-fitness.pl/news.html
https://urodaizdrowie.pl/czy-powiekszanie-piersi-jest-zdrowe#&panel1-2
——————————————————————————————————————————————————————
2014-01-02
Nogi na medal
Uczucie ciężkich, zmęczonych nóg, drętwienie, skurcze, obrzęki i ból – problem żylaków dotyka dużą część społeczeństwa. Niewydolność żylna powoduje uciążliwe dolegliwości, a dodatkowo powstrzymuje nas przed swobodnym eksponowaniem nóg. Według statystyk z żylakami boryka się około 40% dorosłych Polaków, w tym trzy razy więcej kobiet niż mężczyzn. Z chorobą zmagają się zarówno osoby starsze, jak i młodzi ludzie. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jest to tylko problem natury estetycznej, ale także schorzenie, którego nie należy zaniedbywać.
Uciążliwa ciężkość
W jaki sposób właściwie powstają żylaki? – Krew wracająca żyłami kończyn dolnych musi pokonać grawitację. By było to możliwe, żyły wyposażone są w specjalne zastawki uniemożliwiające cofanie się krwi. Gdy przestają one prawidłowo funkcjonować, krew zaczyna cofać się – dochodzi do tzw. refluksu. W takiej sytuacji rośnie ciśnienie w układzie żylnym, krew z dużą siłą napiera na ściany naczyń krwionośnych, trwale rozszerza żyły i prowadzi do powstania żylaków – mówi dr n. med. Maciej Zieliński z poznańskiej Kliniki Promienistej.
Przyczyn powstawania żylaków jest wiele, ale na najistotniejszą z nich – uwarunkowania genetyczne – nie mamy wpływu. Niezdrowy styl życia, brak aktywności fizycznej lub nadmierny wysiłek, nieodpowiednia dieta, spędzanie dużej ilości czasu w pozycji siedzącej lub stojącej również sprzyjają występowaniu tej choroby. Przebyta ciąża, terapia hormonalna, nadwaga i otyłość są kolejnymi czynnikami zwiększającymi ryzyko wystąpienia niewydolności żylnej. Co ważne, prowadzi do niej również noszenie zbyt obcisłych spodni i butów na wysokim obcasie, a także częste, gorące kąpiele oraz nadużywanie sauny i solarium. Dolegliwości związane z żylakami są bardzo zróżnicowane. Uczucie ciężkich i zmęczonych nóg, skurcze, drętwienie, pieczenie – są to objawy, które mogą zapowiadać chorobę lub informować o jej istnieniu. Pojawić się może również ból, obrzęki, wyprysk żylakowy, swędzenie skóry i pajączki naczyniowe. W zaawansowanym stadium choroby żylaki widoczne są jako odstające, poskręcane i wydłużone żyły o niebieskawo-zielonym kolorze, które nieleczone prowadzić mogą do rozwoju owrzodzenia lub zakrzepicy żylnej.
Powrót zdrowych i pięknych nóg
Zaniedbane żylaki nie tylko przysparzają każdego dnia sporo dolegliwości, ale także mogą doprowadzić do poważnych chorób, np. zakrzepowego zapalenia żył powierzchownych i głębokich, zatorowości płucnej czy też przewlekłego, opornego w leczeniu owrzodzenia. – Dlatego też nie można lekceważyć tego problemu i trzeba skonsultować się z chirurgiem naczyniowym, który podejmie odpowiednie kroki. Przed rozpoczęciem leczenia pomocne jest wykonanie nieinwazyjnego i bezbolesnego badania USG Doppler, które pomoże w zdiagnozowaniu poziomu niewydolności żylnej – dodaje dr n. med. Maciej Zieliński.
Metod leczenia żylaków jest kilka. Jedną z nich jest kompresjoterapia, czyli hamowanie i spowalnianie rozwoju choroby poprzez stosowanie specjalnych bandaży elastycznych i rajstop przeciwżylakowych. Klasyczną metodą leczenia jest leczenie operacyjne, polegające na usuwaniu zmienionych chorobowo żył przez drobne (kosmetyczne) nacięcia skóry. Kolejnym sposobem usuwania zmian naczyniowych, żylaków różnej wielkości, a także uszkodzeń głównych pni żylnych jest skleroterapia, nazywana inaczej ostrzykiwaniem. – Metoda ta nie tylko poprawia wygląd nóg, ale także zatrzymuje przebieg choroby i zapobiega ewentualnym powikłaniom. Zabieg trwa około 20-30 minut i polega na miejscowym wstrzyknięciu do światła naczyń specjalnego preparatu pod wpływem, którego naczynie zamyka się, a żylak tworzony przez to naczynie zanika – tłumaczy dr n. med. Maciej Zieliński z Kliniki Promienistej. Warto pamiętać, że dodatkowo odpowiednio dobrane środki farmakologiczne pomagają zmniejszyć ból, skurcze i obrzęki oraz wspomagają właściwe leczenie.
http://www.ok-fitness.pl/news.html
—————————————————————————————————————————————————————
2014-11-23
Zdrowy jak mężczyzna
Uprawiasz sport i zdrowo się odżywiasz? Regularnie kontrolujesz stan swojego zdrowia? Pamiętasz o tym, by raz w roku wykonywać profilaktyczne badania krwi? A może tak jak większość mężczyzn uważasz, że chorowanie i wizyty u lekarzy to oznaka słabości. Myśląc w taki sposób, podejmujesz wielkie ryzyko.
Choroby serca są odpowiedzialne za 43 proc. zgonów wśród mężczyzn po 40. roku życia. Na drugim miejscu wśród śmiercionośnych problemów plasuje się rak jądra i prostaty. Są też one jednymi z najczęstszych nowotworów złośliwych występujących u panów. Na szczęście wszystkim tym chorobom można przeciwdziałać. Kluczowa jest profilaktyka i badania kontrolne.
By serce biło jak dzwon
Choroby serca w wielu przypadkach mogą przebiegać w sposób praktycznie bezobjawowy. Pierwszym poważnym sygnałem może być już zawał serca, który niesie za sobą poważne konsekwencje. Początkowe problemy nie muszą wcale objawiać się bólem w klatce piersiowej. Uwagę powinno zwrócić chociażby szybsze niż zazwyczaj męczenie się podczas wysiłku, uczucie osłabienia, duszności, promieniujący ból do łopatki lub pleców, uczucie kołatania czy też omdlenia. Dlatego tak ważne jest wykonywanie badań profilaktycznych. Ryzyko występowania chorób serca u mężczyzn zwiększa się znacząco po 55. roku życia. Nie tylko wiek, ale także otyłość, niezdrowa dieta, brak ruchu, predyspozycje genetyczne czy palenie papierosów obciążają serce i cały układ krwionośny.
Mężczyźni często atakowani są także przez chorobę wieńcową, w wyniku której również może dojść do zawału. Jej przyczyną z kolei jest zaawansowana miażdżyca. Dlatego też podstawowym badaniem, jakie powinien wykonać każdy mężczyzna jest sprawdzenie poziomu stężenia cholesterolu z podziałem na tzw. zły i dobry cholesterol, a także poziomu trójglicerydów we krwi. Ważne jest także badanie EKG, które jest źródłem wielu informacji o stanie serca. Warto też pamiętać o innym badaniu – echo serca. – Badanie echo serca przeprowadza się w celu oceny budowy i czynności zastawek serca, oceny wielkości i funkcji jego komór oraz diagnostyki wad wrodzonych i nabytych serca – mówi dr n. med. Marek Poniżyński z poznańskiej Kliniki Promienistej. Warto też pamiętać o regularnym kontrolowaniu poziomu cukru we krwi i ciśnienia tętniczego.
Świadomy i bezpieczny
Poważnym problemem zdrowotnym mężczyzn są również schorzenia uroonkologiczne. Niestety, często mężczyźni uznają tego typu problemy za wstydliwe, krępują się o nich mówić, przestają kierować się zdrowym rozsądkiem i zwlekają z wizytą u lekarza. Nie zdają sobie sprawy z tego, że odkładanie badania -działa na ich niekorzyść i przyczynia się do rozwoju choroby. Nie biorą pod uwagę tego, że wczesne rozpoznanie daje duże szanse na całkowite wyleczenie nowotworu. Ryzyko jego wystąpienia zwiększa się pod wpływem złego odżywiania, zbyt dużej wagi ciała i braku aktywności fizycznej.
Dla profilaktyki nowotworowej układu moczowo-płciowego ogromne znaczenie ma zdrowe menu i regularna aktywność fizyczna. Ważna jest dieta bogata w owoce i warzywa oraz ograniczenie tłuszczy pochodzenia zwierzęcego. Warto jeść również produkty bogate w witaminę C, E, D i beta-karoten, np. marchew, dynię, brokuły i tuńczyka. Nic jednak nie zastąpi badań profilaktycznych. – Mężczyźni po 50. roku życia powinni wykonywać coroczne badania poziomu PSA. Natomiast pacjenci obciążeni genetycznie powinni to badanie wykonywać już po ukończeniu 40 lat. Wcześnie wykryty rak jądra jest w 90 proc. uleczalny, dlatego tak istotna jest profilaktyka – komentuje dr n. med. Włodzimierz Krzysztof Madej z Kliniki Promienistej.
Mężczyźni jak najwcześniej powinni wyrobić w sobie także nawyk comiesięcznego samobadania jąder. Zaleca się wykonywać już od 20. roku życia. – W razie wykrycia jakichkolwiek niepokojących zmian należy skonsultować się ze specjalistą, który zleci wykonanie odpowiednich badań – badania USG, a także poziomu markerów nowotworowych AFP, beta-hCG i LDH w surowicy krwi – mówi dr n. med. Włodzimierz Krzysztof Madej z Kliniki Promienistej.
Dobrze wiedzieć, że niewielu urologów wykonuje USG jąder, a jest to bardzo ważne badania przy diagnozowaniu nowotworu.
Wiele chorób jest wynikiem niezdrowego stylu życia i braku profilaktyki, dlatego też warto uświadomić sobie, że w dużej mierze to od nas zależy czy będziemy przez lata cieszyć się dobrym zdrowiem. Służy temu m.in. realizowany obecnie rządowy program Mężczyzna 45+, który jest działaniem mającym zachęcić panów do profilaktyki chorób nowotworowych układu moczowo-płciowego.
http://food-forum.pl/zdrowy-jak-mezczyzna/
http://zdrowie.dziennik.pl/profilaktyka/artykuly/444250,zdrowy-jak-mezczyzna.html
——————————————————————————————————————————————————————-